[Zwrotka 1] Nie wiesz, że nie jestem dla ciebie dobry? Nauczyłem sie przegrywać, ty nie możesz sobie na to pozwolić Rozdarłem swoją bluzkę żebyś przestała krwawić Lecz nic nigdy nie zatrzyma cię przed odejściem [Refren] Cisza, kiedy wracam do domu i jestem zdany na siebie Mógłbym skłamać, powiedzieć ,,lubię jak tak jest, lubię jak tak jest" Mógłbym skłamać, powiedzieć ,,lubię jak tak jest, lubię jak tak jest" [Zwrotka 2] Nie wiesz już za dużo? Skrzywdzę cię tylko wtedy, kiedy mi pozwolisz Nazywaj mnie przyjacielem, ale trzymaj mnie bliżej I zadzwonię do ciebie kiedy impreza się skończy [Refren] Cisza, kiedy wracam do domu i jestem zdany na siebie Mógłbym skłamać, powiedzieć ,,lubię jak tak jest, lubię jak tak jest" Mógłbym skłamać, powiedzieć ,,lubię jak tak jest, lubię jak tak jest Ale czasami nic nie jest lepsze Kiedy już się pożegnaliśmy Po prostu sobie odpuść, daj temu odejść Pozwól mi pozwolić ci odejść Cisza, kiedy wracam do domu i jestem zdany na siebie Cisza, kiedy wracam do domu i jestem zdany na siebie Cisza, kiedy wracam do domu i jestem zdany na siebie Cisza, kiedy wracam do domu i jestem zdany na siebie Mógłbym skłamać, powiedzieć ,,lubię jak tak jest, lubię jak tak jest" Mógłbym skłamać, powiedzieć ,,lubię jak tak jest, lubię jak tak jest" Cisza, kiedy wracam do domu i jestem zdany na siebie