Kuba zgłosił się do nas, ponieważ poszukuje samochodu dostawczego, który będzie użytkowany w jego firmie. Budżet naszego bohatera na realizację celu Zakup kontrolowany - seria 36, odcinek 8 | Kuba zgłosił się do nas, ponieważ poszukuje samochodu dostawczego, który będzie użytkowany w jego firmie.
#1 Bezimienny Napisano 25 styczeń 2010 - 21:17 Witam Wszystkich serdecznie. Planuje zakup PT Cruisera oczywiście pieniążki czekają tylko autka nie mogę wypatrzeć jakie by mnie interesowało ale siedzę oglądam ogłoszenia i czekam cierpliwie bo autko bardzo mi się podoba już w nim siedziałem i dokładnie je oglądałem jest kozackie albo po prostu przepiękne więc jestem zdecydowany. Kwota: Rocznik: najmłodszy jak się da ale 2000r w bdb stanie też przygarnę Pochodzenie: najlepiej z kraju od 1 właściciela z Niemiec i Holandii opłaconego też bym chętnie kupił. Silnik: Lpg lub sama benzyna lecz cena o 3tys. mniejsza Kolor: Czarny lub Granatowy (lakierowane zderzaki ale też się obejdzie bez) Wersja wyposażeniowa: Hmmm chce żeby był po prostu ładny jak pisałem wyżej lakierowane zderzaki ładny kolor i te piękne chromowane felgi bo resztę i tak wszystko co ma w standardzie zaspokaja moje zachcianki nie potrzebuje relingów,skór,szyberdachu, itp. chodż wiem że można je dostać za te pieniądze ale przeważnie gorzej z jego stanem technicznym mi najbardziej chodzi o stan faktyczny auta aby miał potwierdzony przebieg książeczką serwisową żadnych wad ukrytych i podzespoły na których można jeszcze troszke pojeżdzić bardzo by było miło jak by był po wymianach podstawowych rzeczy w przeciągu ostatnich 10-15 chce po prostu kupić samochód bez większego wkładu finansowego podejrzewam że mi się nie uda spełnić wszystkich kryteriów przy zakupie ale warto pomarzyć. Napiszcie co o tym wszystkim sądzicie czy jest realne takie auto za taką kasę. Może macie jakieś cenne rady na co mam zwrócić uwagę przy zakupie właśnie tego konkretnego samochodu. Dziękuje z góry za pomoc pozdrawiam wszystkich posiadaczy i miłośników PT CRUISERÓW Jeśli napisałem coś nie tak proszę o wyrozumiałość dopiero się wszystkiego dowiaduje na ten temat ale wiele już wiem Do góry #2 paradyz paradyz VIP Pomagamy sobie Posty: 3021 Dołączył: 21 paź 2008 Rok Produkcji:2005 Silnik:300C 3,5 A Imię:Paweł Skąd::Rzeszów Płeć: Nieustawiona Napisano 25 styczeń 2010 - 21:22 Sprawdzenie zawieszenia i miernik lakieru. To najważniejsze. Warto tez by miał wymieniony rozrząd bo to spory wydatek. Szukaj, wrzucaj fotki to Ci bedziemy podpowiadać. A poza tym powodzenia:) Do góry #3 nomos nomos Kozak Pomagamy sobie Posty: 1466 Dołączył: 29 wrz 2009 Rok Produkcji:2002 Silnik:2,0 Imię:Sebastian Napisano 25 styczeń 2010 - 21:27 Wydaję mi się że troszke jest to niemożliwe żebys kupił auto za 18 tyś super ekstra stan igiełka, zawsze coś jest zreszta nawet w autach za 25 tyś, a bez gazu za 15 tys możesz kupić ale przechodzony i napewno nie igła, wiem bo jeździłem za pitkiem i ogladałem kilka w takich pieniądzach i zrezygnowłem . Ogladaj na żywo ze zdjęć nic a nic się nie dowiesz to tylko podgląd jaki jest kolor i środek a tak naprawde dowiesz sie jak wyglada jak obejrzysz. Szczeliny czy są takie same, czy nie klepie i ogolnie wszystko co się sprawdza przy kupnie auta, najlepiej odwiedzić jakąś stację diagnostyczna i zobaczyć co słychać w zawieszeniu odrazu zobaczysz Sobie podłoge. Tak jak pisałeś nie uda ci się zebrac wszystkiego, a no i o wadach ukrytych dowiesz się dopiero jak będziesz użytkowac auto, OBY NIE WYSTAPIŁY. Powodzenia w szukaniu i jak coś wpadnie ci w oko pisz Do góry #4 adames adames VIP Przyjaciel forum Posty: 9298 Dołączył: 05 lip 2009 Rok Produkcji:2003 Silnik:2,2 CRD Imię:Adam Skąd::Legnica Płeć: Mężczyzna Napisano 25 styczeń 2010 - 21:32 To fajnie , że jesteś zdecydowany na kupno takiego autka. Każdy , kto chce kupić auto , chce aby było to dobre auto. To normalne, ja również chciałem kupić z małym przebiegiem, od pierwszego właściciela, z książką serwisową i oczywiście nie bitego. Udało mi się tylko to ostatnie, książki nie mam, przebieg 170tyś km , czyli nie zakładane 100. Ale auto trafiło mi się w naprawdę dobrym stanie. Ciężko jest trafić na takie auto, gdzie wszystko będzie idealnie. Słyszy się , że książki są podrabiane, liczniki cofane, a elementy mogące nam podpowiedzieć o faktycznym przebiegu, wymieniane na nowe. Chodzi mi o wytartą kierownicę, zużyte przyciski pedałów, czy wytartą gałkę dźwigni zmiany wszystkim patrz na fabryczne naklejki i napisy na tylnej klapie i przednich drzwiach. Sprawdź działanie wszystkich urządzeń elektrycznych, dmuchawa, ogrzewanie tylnej szyby i lusterek, światła p. mgielne. Sprawdź metodą kluczykową kody temat Do góry #5 Kajka Kajka VIP Pomagamy sobie Posty: 5638 Dołączył: 11 lut 2009 Rok Produkcji:2004 Silnik:2,2 CRD M Imię:Katarzyna Skąd::Śląsk Płeć: Kobieta Napisano 26 styczeń 2010 - 09:46 Do góry #6 artex38 artex38 VIP Pomagamy sobie Posty: 2087 Dołączył: 29 gru 2009 Rok Produkcji:2001 Silnik: Imię:artur Skąd::paryz/wroclaw Płeć: Mężczyzna Napisano 26 styczeń 2010 - 11:27 misza wszystko zalezy od cierpliwosci, nie napalaj sie na pierwsze lepsze auto . acz kolwiek cuda sie zdazaja mi sie udalo powodzenia w szukaniu Do góry #7 Bezimienny Bezimienny Guests Dołączył: -- Napisano 26 styczeń 2010 - 18:01 Dziękuję za cenne rady i miłe słowa . Na szczęście czas działa na moją korzyść ponieważ jak wiadomo pieniążki na autko będą przybywały, a poza tym najlepsze miesiące na kupno auta przede mną w końcu wiosna-lato najlepszy okres zarówno na sprzedaż jak i na kupno więc będę przebierał i na pewno podsyłał LINKI do aukcji. Pozdrawiam i dziękuje za komentarze! Do góry #8 Bezimienny Bezimienny Guests Dołączył: -- Napisano 15 luty 2010 - 21:07 Witam serdecznie! Właśnie kupiłem PT 2002 rok 16V wersja limitowana full wypas 140 kolor czarny dużo chromu, po opłatach na gotowo mnie wyniesie zł. Co sądzicie o tym zakupie? pozdrawiam Do góry #9 Kajka Kajka VIP Pomagamy sobie Posty: 5638 Dołączył: 11 lut 2009 Rok Produkcji:2004 Silnik:2,2 CRD M Imię:Katarzyna Skąd::Śląsk Płeć: Kobieta Napisano 15 luty 2010 - 21:13 Do góry #10 Bezimienny Bezimienny Guests Dołączył: -- Napisano 15 luty 2010 - 21:49 Dzięki Kajka za delikatne zwrócenie uwagi z tym wskoczeniem, przepraszam więcej tego nie zrobię, faktycznie wpakowałem się bez trudu Miszy- Misza przepraszam. To moje pierwsze wejście i post. Kajka Ty to już 2144 posty- czapka przed Tobą z głowy. A tak naprawdę to się bardzo cieszę że mam PT i, że mogę być z Wami na forum. Pozdrawiam Do góry
Ըպ իፆեИκοቸех ዱпቺт ናየцаշуγ
Вугэ ጀ тԿሟ ዥ
Еղሂ ጄպ нтፁКաзαψιւዳщሽ аንሑ
ዓኂቄшեк αмիчፑсвէςուμуቅ ֆяዒοжиራ եጇяфеթθс
Զሞηеርуκዴղ ብцՌиቇοцешаρа араш
Գо ኚвԽዱ л θጺиջуто
14 tusind views, 63 likes, 4 loves, 7 comments, 2 shares, Facebook Watch Videos from TVN Turbo: W "Zakupie kontrolowanym" o 10:45 Adam Kornacki pomoże Annie, która zgłosiła się do programu w Zakup kontrolowany - seria 32, odcinek 5 | W "Zakupie kontrolowanym" o 10:45 Adam Kornacki pomoże Annie, która zgłosiła się do programu w
Autor: PAP Data: 23-06-2022, 08:39 Przez cztery miesiące 2022 r. pracownicy i funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej dokonali 3156 nabyć sprawdzających, w trakcie których nałożyli 814 mandatów karnych na łączną kwotę prawie 800 tys. zł – wynika z informacji Ministerstwa Finansów przekazanych "DGP". KAS przeprowadziła zakupy kontrolowane, aby sprawdzić uczciwość sprzedawców/ fot. Tobias Tullius on Unsplash "Dane MF wskazują, że ponad jedna czwarta zakupów sprawdzających zakończyła się wystawieniem mandatu, i to średnio na ok. 1 tys. zł. Innymi słowy, w jednym na cztery przypadki sprzedawca nie wystawił paragonu przedstawicielowi KAS, który udawał klienta. To niepokojący wynik, obrazujący wpływ tzw. szarej strefy na straty budżetu z tytułu niepobranych podatków. W obecnych realiach wpływ ten może tylko rosnąć" - komentuje w rozmowie z gazetą Przemysław Antas, radca prawny w Ontilo. Czy KAS powinna zajmować się zakupami kontrolowanymi? Inaczej najnowsze dane o efektach zakupów kontrolowanych ocenia w rozmowie z gazetą doradca podatkowy Wojciech Kliś. "Mam wątpliwości chociażby co do ekonomicznej zasadności takich działań. Średni wpływ z mandatów wystawionych wskutek legalnych prowokacji fiskusa przyniósł nieco ponad 250 zł. Czy faktycznie opłaca się to budżetowi? Weźmy pod uwagę, że pracownicy i funkcjonariusze KAS wykonują w tym zakresie dodatkowe obowiązki, za które nie otrzymują wyższego wynagrodzenia. Zamiast przeznaczać czas na nabycie sprawdzające, mogliby zająć się prowadzeniem kontroli w efektywniejszy sposób" - uważa ekspert.
Zakup kontrolowany - Sezona 28. Gearing Up Buckle up for some tire-screeching and engine roaring action from some of the world's most unique motorsports events.

PRAWIE NOWE, ALE NAWET O JEDNĄ TRZECIĄ TAŃSZE – O PROGRAMIE SPRZEDAŻY UŻYWANYCH SAMOCHODÓW BMW I MINI ROZMAWIAMY Z MARIUSZEM PAWŁOWSKIM, KIEROWNIKIEM SALONU SPRZEDAŻY ZDUNEK PREMIUM W OLSZTYNIE. MADE IN: Stoją nowe samochody BMW w waszym salonie, ale kiedy doczyta się specyfikację każdego z nich, to okazuje się, że one są prawie nowe. Mariusz Pawłowski: Są z niewielkimi przebiegami, choć faktycznie prezentują się jak nowe. Pozyskujemy takie samochody dla naszych klientów z kilku źródeł. Część z nich stanowią samochody tzw. podemonstracyjne z salonów, w których jeździły od czterech do sześciu miesięcy jako testowe i zwykle nie mają więcej niż dziesięć tys. km przebiegu. Kolejne pochodzą od kadry menedżerskiej koncernu BMW, głównie z niemieckiej centrali BMW AG, która systematycznie wymienia służbowe pojazdy. Domyślam się, że również w bogatych specyfikacjach. Tak, to są zazwyczaj egzemplarze świetnie wyposażone, a przy tym mają nie więcej niż rok eksploatacji za sobą i przebiegi nie przekraczające 20 tys. km. Ile można zaoszczędzić korzystając z takiej oferty, porównując z ofertą nowego pojazdu? Nawet do 30 procent. Mamy akurat w salonie kilka takich przykładów: model 525d z M-pakietem. Nowy, tak dobrze wyposażony, cennikowo kosztuje 298 tys. zł, ten egzemplarz – 219 tyś, ma dziewięć miesięcy i 13 tys. przebiegu. Taniej o 80 tys. zł. Inny przykład: topowy model 750i, również z M-pakietem, które z tak bogatym wyposażeniem kosztuje 720 tys. zł. Nasze – z przebiegiem 19 tys. km – 449 tys. Taniej o 270 tys. Obydwa pod każdym względem prezentują się niemal jak fabrycznie nowe. Ale macie też pojazdy i nieco starsze. Tak, one trafiają do nas z kolejnego źródła – pozyskane od naszych klientów, którzy wzięli je jako nowe w programie BMW Comfort Lease i oddali po okresie finansowania. Umowy ograniczały tych użytkowników do przebiegów nie większych niż 50 tys. km rocznie. Samochody te trafiają do nas z powrotem po dwóch, trzech, a najdłużej po czterech latach użytkowania. Znacie przeszłość tych samochodów? Właśnie to jest ten podstawowy czynnik bezpieczeństwa zakupu dla kolejnego klienta. Każde z tych samochodów musi przede wszystkim posiadać udokumentowaną historię serwisową, poza tym każde przechodzi program drobiazgowej kontroli przez autoryzowany serwis, podczas której sprawdzane są aż 72 punkty kontrolne, począwszy od blacharskich, przez mechaniczne, po diagnostykę komputerową. Jeśli przechodzi test pozytywnie, to taki samochód jest gotowy do udzielenia mu gwarancji na kolejne dwa lata, wraz z usługą assistance. W ogóle temat gwarancji potrafi miło zaskoczyć klientów na nasze używane modele, bo często te samochody jako nowe kupowane były już np. z pięcioletnimi pakietami gwarancyjnymi i serwisowymi, więc kiedy klient nabywa dzisiaj trzyletni egzemplarz, to jeszcze przez kolejne dwa lata ma gwarancję i bezpłatny serwis. I do tego oferujemy podobne formy finansowania przez BMW Financial Services, jak w przypadku nowych pojazdów oraz atrakcyjne ubezpieczenie w tzw. pakiecie dilerskim, które jest o wiele bardziej bezpieczną i rozbudowaną polisą, gwarantuje naprawę na oryginalnych częściach BMW. Klientowi wymieniamy oleje i filtry w naszym autoryzowanym serwisie, myjemy auto, podczas gdy klient pije w tym czasie u nas dobrą kawę. I to jest ta obsługa premium, którą oferujemy w programie sprzedaży używanych aut. Grupa BMW Zdunek sprzedaje wiele marek w tym BMW i MINI. Czy nieznacznie używane modele nie osłabiają sprzedaży nowych samochodów? Jako firma mamy też cele sprzedażowe właśnie używanych samochodów, a te, które oferujemy, świetnie wpisują się w tę strategię. Przy tej usłudze ciągle oferujemy standard przyjęty dla marki, podnosząc tym samym kulturę motoryzacyjną wtórnego rynku. Klienci szukają dzisiaj rzetelnych samochodów, nawet kiedy są one minimalnie droższe od notowań rynkowych, ale przynajmniej przy zakupie takich pojazdów wszystko jest u nas transparentne, a klient dostaje całą wiedzę o modelu, który go interesuje. Rozmawiał: Rafał Radzymiński, obraz: Michał Bartoszewicz Zdunek Premium Olsztyn, Al. Warszawska 117 C tel. 536 281 101 Autoryzowany serwis BMW i MINI

30 हज़ार views, 83 likes, 0 loves, 15 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from TVN Turbo: Dominik szuka pierwszego samochodu, na który może wydać

Michał ma 27 lat, zajmuje się głównie fotografią i pracuje na własny rachunek. Kwotę 15 tysięcy złotych pragnie przeznaczyć na typowego "woła roboczego" do poruszania się po mieście. Interesują go silniki benzynowe, które będą dobrze współpracować z instalacją przygotował trzy auta idealne do instalacji gazowej: Hondę Accord, Chevroleta Lacetti oraz Dacię Accord kosztuje 10,9 tys. zł. Samochód wyprodukowano w 2001 r. i ma przebieg 260 tys. km. Pod maską auta pracuje benzynowy silnik wyposażony w instalację LPG. Maksymalna moc tej jednostki to 136 KM, a jej moment wynosi 174 NM. Według danych katalogowych auto spala średnio 8,4 l benzyny na 100 klimatyzacja, alarm, welurowa tapicerka, elektryczne lusterka, ABS, radio z usterki: korozja nadwozia, awarie przedniego zawieszenia, wycieki z silnika, niska jakość tylnych piast (zintegrowane z łożyskami).Samochód globalny – Chevrolet Lacetti kosztuje 11,6 tys. zł. Pojazd z 2004 r. ma przebieg 88 tys. km. Auto napędza benzynowy silnik o mocy 109 KM. Maksymalny moment obrotowy tego silnika to 150 Nm. Średnie spalanie, według oficjalnych danych to 7,2 l benzyny na 100 ABS, kierownica wielofunkcyjna, autoalarm, immobiliser, blokada skrzyni biegów, centralny zamek, elektryczne szyby, elektryczne szyby tył, elektryczne lusterka, wspomaganie kierownicy, poduszki powietrzne, usterki: nierównomierne działanie hamulca ręcznego, korozja aut z początku produkcji, poduszki górnego mocowania amortyzatorów przednich, usterki panelu sterowania Logan za 14,9 tys. zł to najdroższe auto w tym odcinku. Ten egzemplarz pochodzi z 2008 r. i ma przebieg 65 tys. km. Dacię napędza benzynowy silnik o mocy 87 KM. Maksymalny moment obrotowy tego motoru to 128 Nm. Średnie spalanie, według danych producenta wynosi 7,3 l benzyny na 100 ABS, centralny zamek, elektryczne szyby, immobiliser, klimatyzacja, poduszka powietrzna, radio CD, wspomaganie usterki: korozja, słaba jakość lakierów akrylowych, zawieszenie plus łożyska kół, silniczek krokowy (nierówna praca na wolnych obrotach).Propozycja Marcina to Chrysler PT Cruiser za 11,9 tys. zł. Samochód z 2001 r. ma przebieg 158 tys. km. Auto napędzane jest benzynowym silnikiem o mocy 141 KM i maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 188 Nm. Katalogowe spalanie wynosi 8,9 l benzyny na 100 klimatyzacja, radio z CD, skórzana tapicerka, ASR, elektryczne lusterka, światła przeciwmgielne, alufelgi, centralny zamek, komputer pokładowy, przyciemniane szyby, ABS, usterki: powierzchowna korozja, usterki instalacji elektrycznej. Komentarze (3)pokaż wszystkie komentarzeukryj najgorzej ocenianepokaż wszystkie komentarzePomoc | Zasady forumPublikowane komentarze sa prywatnymi opiniami użytkowników portalu. TVN nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Zakup Kontrolowany: dla menedżera do 40 tysięcy Samochód marzeń kup i zrób: VW Garbus Automaniak: Seat Leon Cupra 280, Peugeot 308 GTI, Honda Civic Type R Patryk Mikiciuk: Volvo 240, Mercedes W123, Chevrolet Caprice Nowy Gadżet TVN Turbo: kamerki IP i nagrywanie 360 stopni "Wojny samochodowe": Suzuki Grand Vitara, Lexus RX 400h. WIĘCEJ: Departament Zwalczania Przestępczości Ekonomicznej Ministerstwa Finansów zlecił dyrektorom podległych jednostek przedstawienie propozycji do wdrożenia nowej formy przeprowadzania kontroli skarbowych w formie zakupu kontrolowanego. Tzw. nabycie sprawdzające miałoby wziąć na celownik ponad 66 tys. przedsiębiorców z branży gastronomicznej. To nie jedyne skutki uboczne koronawirusowego kryzysu, jakich przedsiębiorcy mogą obawiać się ze strony fiskusa. Do informacji o pomyśle departamentu dotarł serwis informacyjny „ W czwartek 2 kwietnia 2020 r. ujawnił, że skarbówka planuje przeprowadzenie ok. 170 tys. kontroli małych firm. Uzasadnieniem projektu ustanowienia regulacji pozwalających kontrolującym urzędnikom do stosowania tzw. nabycia sprawdzającego, mają być zebrane przez skarbówkę dane na temat branży gastronomicznej, według których szara strefa w małej gastronomii wynosi 50%. Dlatego też skontrolowanie przy użyciu podstępu ponad 66 tys. samych tylko punktów gastronomicznych, takich jak: bary, pizzerie, czy budki z kebabami, mogłoby przynieść budżetowi państwa ok. 22 mln zł wpływu w 2021 roku. Nabycie sprawdzająceZakup kontrolowanyDlaczego fiskus dotąd nie dostał takich uprawnień?Przedsiębiorcy się boją i płacąKtoś te 212 mld zł musi zwrócić Nabycie sprawdzające Na czym polegać miałoby to nabycie sprawdzające? Urzędnik mógłby zakupić w barze zapiekankę, zapłacić i poczekać. Jeśli sprzedawca nie wyda paragonu, wówczas urzędnik się ujawni i ukarze przedsiębiorcę mandatem. Inwestycja w zapiekankę miałaby się fiskusowi bardzo opłacić, bo z informacji, do których dotarła „ na jeden zakup sprawdzający urzędnicy mieliby przeznaczać 50 zł. Zatem przy 170 tys. kontroli rocznie, daje to koszt 8,5 mln zł, ale zysk ponad 2,5 razy większy. Zakup kontrolowany Omawiany projekt nadania urzędnikom podatkowym nowego narzędzia kontroli pochodzi z marca 2020 r. Nie doczekał się jeszcze swojego miejsca w ustawie o Krajowej Administracji Skarbowej. Nie jest pierwsza próba uzbrojenia fiskusa w prawo do zastosowania wobec kontrolowanego przedsiębiorcy prowokacji. To forma znanego już organom ścigania zakupu kontrolowanego, czyli zakupu inicjowanego przez funkcjonariusza, celem ujęcia nierzetelnego sprzedawcy na gorącym uczynku. Ta metoda podstępu jest niedostępna dla administracji podatkowej. Funkcjonariusze skarbówki nie mogą sami nabywać towaru, czy usługi, a następnie karać sprzedawców za niedopełnienie obowiązków ewidencji tej sprzedaży. Jak na razie mogą tylko towarzyszyć, przyglądać się transakcjom zawieranym przez przedsiębiorcę, i wkroczyć w momencie, gdy ten nie wyda paragonu, czy nie wystawi faktury. Dlaczego fiskus dotąd nie dostał takich uprawnień? Pomysł nadania fiskusowi uprawnień do nabycia sprawdzającego znalazł się np. w Projekcie ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej z dnia 17 lutego 2016 r. Jego pomysłodawcy chcieli wówczas nadać funkcjonariuszom skarbowym szczególne uprawnienie do „dokonywania transakcji celowej, która będzie umożliwiać funkcjonariuszom nabycie towarów i usług do kwoty 500 zł w celu skontrolowania wywiązania się z obowiązku rejestrowania sprzedaży i ujawniania transakcji” (Uzasadnienie do projektu ustawy, Dlaczego więc dotąd fiskusowi takich uprawnień nie nadano? Zwłaszcza gdy prowokację zakupu kontrolowanego od lat z powodzeniem stosują organy ścigania? Na to pytanie musi sobie odpowiedzieć sam fiskus, dlaczego takim zaufaniem nie obdarza go ustawodawca. Być może przemawia za tym charakter tego organu państwa, którego zadaniem jest przecież nie tyle ściganie przestępców i oszustów podatkowych, co zapewnienie jak największych wpływów do budżetu państwa. A być może potwierdza to sama praktyka. W 2011 roku „Rzeczpospolita” komentowała dane nt. przeprowadzonej w tamtym roku letniej akcji „Weź paragon”, podczas której inspektorzy skarbowi wystawili ponad 16 tys. mandatów na kwotę przekraczającą 3,8 mln zł. Gazeta przytoczyła wówczas przebieg dokonywanej w ramach akcji kontroli: „…do sklepu wchodzą dwie osoby, pierwsza kupuje jakiś drobiazg, kładzie odliczone pieniądze na ladzie i „ucieka” ze sklepu, nie biorąc paragonu z kasy fiskalnej, a niejednokrotnie nawet nie czekając na jego wydrukowanie. Na to tylko czeka druga osoba, która natychmiast wyciąga legitymację i… żadne tłumaczenia sprzedawcy już nie pomogą. Takie postępowanie to nie jest już nawet zakup kontrolowany czy prowokacja. To prawdziwa produkcja winnych” („Akcja Weź paragon: Skarbówka pracuje na wynik”, „Do sklepu przyszła kobieta (…) poprosiła o zestaw długopisów za 2,50 zł. Nabiłem sprzedaż na kasie i wydałem paragon. Klientka jednak zabrała długopisy, a paragon zostawiła na ladzie. Często się zdarza, że kupujący nie zabierają paragonów. Wyrzuciłem więc wydruk z kasy do kosza (…) po chwili kobieta wróciła, tym razem z dwoma panami. Przedstawili się jako inspektorzy urzędu kontroli skarbowej, pokazali legitymację i zarzucili mu, że nie wydaje paragonów fiskalnych” – relacjonuje Gazeta w artykule „Za niewydanie paragonu mandat” z 17 września 2007 r. Przedsiębiorcy się boją i płacą Oczywiście przed takimi działaniami urzędników podatkowych przedsiębiorcy mogą się bronić. Istnieją ku temu odpowiednie instrumenty prawne. Niemniej ustawodawca nie udzielając funkcjonariuszom skarbowym uprawnienia do przeprowadzania takich prowokacyjnych kontroli potwierdza swój brak zaufania do nich. Niedawno trzeba było tworzyć Konstytucję Biznesu, by przypomnieć organom o obowiązujących zasadach pogłębiania zaufania przedsiębiorców do władzy publicznej, proporcjonalności, bezstronności i równego traktowania, jak i domniemania uczciwości przedsiębiorcy. A w praktyce wygląda to tak, że ukarany mandatem przedsiębiorca woli zapłacić te kilkaset złotych i mieć spokój, niż narażać się na otwartą wojnę z urzędem skarbowym. Ktoś te 212 mld zł musi zwrócić Powracające co jakiś czas doniesienia o kolejnych próbach uzbrojenia funkcjonariuszy administracji skarbowej w narzędzie zakupu kontrolowanego, czy też nabycia sprawdzającego, przedsiębiorcy muszą jednak brać na poważnie, zwłaszcza teraz. Trudno bowiem przewidzieć, jaki będzie stan gospodarki i finansów państwa po zakończeniu kryzysu epidemicznego. Nie wiadomo, jak reagować będą władze, gdy stan epidemii będzie się przedłużał o kolejne miesiące. Już teraz, na mocy uchwalonych na przełomie marca i kwietnia 2020 r. specustaw, wprowadzono znaczne obostrzenia i grożące za ich naruszenie wysokie, sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych, kary, jak np. za brak dostosowania miejsc pracy w przedsiębiorstwie do wymogów ochrony przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa, czy za naruszenie zakazu obrotu określonymi towarami, czy zakazu wykonywania określonego rodzaju usług. Bowiem to właśnie przedsiębiorcy są największą grupą ryzyka epidemicznego, antykryzysowego efektu jo-jo. To im Ministerstwo Finansów udziela teraz wsparcia, także pośrednio, poprzez udzielenie pomocy pracownikom, w wysokości aż 212 mld zł. To samo ministerstwo, które od ponad 9 lat nie ma środków na obniżenie o 1% podwyższonych od 1 stycznia 2011 r. stawek VAT. Dlatego przedsiębiorcy już dziś, zwłaszcza w świetle takich doniesień, jak powyższe, o wzmożonych kontrolach przeprowadzanych przez skarbówkę, powinni zadbać o zapewnienie ochrony majątku firmy. Nie tylko „na teraz”, poprzez audyt realizacji nałożonych antykryzysowymi specustawami obowiązków, ale i na przyszłość. Bo ktoś te 212 mld będzie musiał do budżetu zwrócić. Autor: radca prawny Robert Nogacki, Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku, doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców oraz zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi. . 485 752 217 16 132 672 163 414

zakup kontrolowany do 15 tys