Candy POP🍭 – neragauti saldainiai, gėrimai ir užkandžiai iš JAV, Japonijos ir kitų pasaulio kampelių. Treat👏Yo👏Self👏
(140g) Cukierki lukrecjowe w twardej, słodkiej otoczce. Dostawa w ciągu 1-4 dni robocze Fazer Skolekridt to kolejny produkt dla fanów lukrecji. Co go wyróżnia od innych produktów? Te białe, podłużne cukiereczki są w słodkiej pudrowej otoczce. Dzięki czemu wyglądają jak szkolna kreda do pisania na tablicy! Mają ciekawy wygląd oraz smak. Ten skandynawski faworyt pobudzi twoje kubki smakowe z chrupiącym mentolem słodzącym i mocnym słonym lukrecjowym nadzieniem. Karl Fazer urodził się w Helsinkach w 1866 roku i od najmłodszych lat uwielbiał łączyć smaki. Zapragnął zostać cukiernikiem i uczył się swego fachu w Berlinie, Paryżu i Sankt Petersburgu w uznanej cukierni G. Berrina. Następnie 17 września 1891 roku, po zdobyciu doświadczenia w zawodzie, otworzył francusko-rosyjską cukiernię przy Kluuvikatu 3 w Helsinkach. Popyt na produkty Fazera rósł proporcjonalnie z ich różnorodnością. Wraz z rozwojem Karl w 1897 postanowił tworzyć słodycze przemysłowo, dla szerokiego grona odbiorców. Właśnie w tym roku otworzył nową czteropiętrową fabrykę w Tehtaankatu w centrum Helsinek. Karl Fazer zmarł jesienią 1932 r. w wieku 66 lat, ale firma cały czas się rozwija. Warto dodać, że do dziś Fazer jest firmą rodzinną i pracuje w niej już czwarte pokolenie Karla Fazera. Kraj pochodzenia Finlandia Skład Cukier, mąka pszenna, melasa, skrobia pszenna, ekstrakt z lukrecji, zagęszczacz (E414), syrop glukozowy, chlorek amonu, sól, skrobia kukurydziana, naturalne aromaty, barwnik (węgiel roślinny). Może zawierać mleko.Low-Carb KETO Ciasto Brownie mix. Składniki bezglutenowej mieszanki do wypieku pieczywa niskowęglowodanowego typu Keto Multi Mix: mąka migdałowa (38%) i kokosowa, substancje słodzące: erytrytol i maltitol, kakao, dropsy czekoladowe bez cukru (zawierające substancję słodzącą maltitol, miazgę kakaową i emulgator lecytynę sojową), kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu
Produktów z Rosji klienci nie znajdą w norweskiej sieci Kiwi. fot. Tupungato/ tylko do użytku redakcyjnego Rosyjskie towary znikają z półek wszystkich sklepów Norgesgruppen na znak solidarności z Ukrainą. Oznacza to, że produktów z Rosji klienci nie znajdą w norweskich sieciach Meny, Kiwi, Joker i Spar, których grupa jest właścicielem. Skłonna do wycofania rosyjskich towarów jest także państwowa sieć sklepów z alkoholem Vinmonopolet. O decyzji, by zrezygnować ze sprzedaży produktów z Rosji, poinformowała 28 lutego na łamach Nettavisen menedżer ds. komunikacji Kine Søyland. Jak powiedziała, do wszystkich sklepów, które sprzedawały towary importowane z Rosji, Norgesgruppen wysłała wiadomość, aby produkty w ciągu doby zostały wycofane z asortymentu i przeniesione do magazynów. Według Søyland nie chodzi o duże ilości – około 20 rodzajów towarów, głównie słodycze i owoce morza. Jak jednak podkreśliła w rozmowie z Nettavisen, chodzi o sygnał i ogólny przekaz podjętych działań. Norgesgruppen zamraża również umowy z rosyjskimi dostawcami. Do rezygnacji ze sprzedazy rosyjskich produktów przychyla się również fot. Shyamal/ Jednocześnie sieć Meny chciałaby mieć w swoich sklepach więcej ukraińskich towarów, informuje Kampanje. – Nasze myśli kierują się na Ukrainę. W solidarności nasze sklepy wycofują teraz wszystkie towary pochodzące z Rosji. A żeby wesprzeć Ukrainę, z radością sprowadzimy nowe ukraińskie produkty – mówi szef Meny Vegard Kjuus. Najpierw żywność, później alkohol Sieć Vinmonopolet jest także gotowa zatrzymać sprzedaż rosyjskich towarów. – Tak, wstrzymanie sprzedaży rosyjskich towarów jest rozważane w sposób ciągły. Jesteśmy na to gotowi – mówi w wywiadzie dla norweskiej Agencji Prasowej (NTB) dyrektor ds. komunikacji Vinmonopolet, Halvor Bing Lorentzen. Ta decyzja oficjalnie należy jednak do Ministerstwa Zdrowia, któremu jako podmiot państwowy podlega norweska sieć sklepów z alkoholem. – Musimy stosować się do wytycznych wyznaczonych przez władze – dodał Lorentzen. Podkreślił jednak, że jak tylko pojawi się zielone światło, Vinmonopolet z niego skorzysta, chociaż wycofanie z oferty towarów pochodzących z Rosji będzie miało dość symboliczną skalę. Zdecydowana większość rosyjskich produktów w asortymencie Vinmonopolet to bowiem towary zamawiane samodzielnie przez klientów. To może Cię zainteresować
Hurtownia oferuje szeroką gamę produktów: nie tylko słodycze lokalnych marek, lecz także towary europejskie i amerykańskie. E-sklep zawiera bardzo ciekawe kategorie, dopasowane do zapytań Odbiorców – m.in. „Słodycze z Ameryki”, „Ciastka bez cukru” czy nawet „Słodycze z dzieciństwa, PRL”.
Wyjeżdżając za granicę musimy być świadomi, że nie wszystkie produkty, do których jesteśmy przyzwyczajeni będą dostępne w kraju, do którego się wybieramy. Jednak ma to też swoje dobre strony – każdy kraj ma do zaproponowania wiele rzeczy, których na próżno szukać na półkach polskich sklepów. Źródło: Charakterystyczne dla Norwegii jest selekcjonowanie marek zagranicznych koncernów – jest to związane z zaufaniem i samym przyzwyczajeniem do krajowych wytwórców. Oznacza to, że mimo niejakiej spożywczej monotonii, możemy spodziewać się również wielu nowych smaków i produktów, których dotąd nie dane było nam spróbować w Polsce. Czym Norwegia bogata Zwiedzając Norwegię warto skusić się na poznaniu lokalnych potraw i produktów, będąc tam na stałe praktycznie jesteśmy na nie skazani, więc mamy okazję do spróbowania smaków, które tak wytrwale pielęgnują Norwegowie. Wiele osób zabiera ze sobą w podróż polskie przysmaki, z kolei wracając do Polski przywozimy prezenty z Norwegii – w tym słodycze i produkty, do których Polacy nie są przyzwyczajeni. Słodycze mają to do siebie, że zazwyczaj przepadają za nimi duzi i mali, a w dodatku stanowią miły prezent niezależnie od okazji. Kolejnym plusem jest to, że właściwie nie ma problemu z przewiezieniem ich do Polski i są łatwo dostępne. W Norwegii prym wiodą czekolady firmy Freia dostępne w wielu smakach i ich wafelki – Kvikk Lunsj, batoniki oblane mleczną czekoladą, podzielone na cztery wafelki, które są wręcz znakiem rozpoznawczym Norwegii. Znane są też imbirowe pierniczki – Pepperkake, które mimo skojarzeń z tradycją bożonarodzeniową, w sprzedaży dostępne są przez cały rok. W norweskich sklepach nie kupimy typowego ptasiego mleczka, ale za to możemy spróbować Kokosbollar – kokosową piankę w mlecznej czekoladzie z wiórkami kokosowymi. Dla miłośników kokosowego smaku może to być pyszna alternatywa. Popularnością cieszą się również miękkie gofry w kształcie serca – Vafler, podawane na słodko. Ponadto w Norwegii można znaleźć szereg przysmaków z dodatkiem lukrecji – żelki, czekolady czy cukierki. Ciekawy wydaje się również bananowy krem do smarowania – Banos, który najlepiej smakuje ze świeżym pieczywem. Przysmak, który w Polsce jest praktycznie niedostępny to maliny moroszki – molte lub multe – są małe i pomarańczowe, bardziej cierpkie i kwaśne niż zwykłe, polskie maliny. W Polsce można kupić taki dżem w sklepie szwedzkim w Ikei. Jeśli chodzi o napoje warto wspomnieć o grzanym winie. Glögg to połączenie czerwonego wina i przypraw korzennych podawane z migdałami, rodzynkami i kawałkami pomarańczy. I chociaż ten napój pochodzi ze Szwecji, jest bardzo popularny w całej Skandynawii. Pamiątki z Norwegii Jeśli już wybierać coś, czego koniecznie trzeba spróbować w Norwegii, to z pewnością byłby to charakterystyczny smak typowo norweskiego sera. Brunost ma nietypowy brązowy kolor i ciekawy karmelowy posmak. Tradycyjny ser powstaje na bazie mleka koziego, ale można też kupić taki z dodatkiem mleka krowiego o nieco łagodniejszym smaku. Brunost to przysmak, który nie wszystkim przypadnie do gustu. To zdecydowanie jedna z tych rzeczy, które można albo kochać albo nienawidzić, ale trzeba spróbować! Ciekawym dodatkiem do sera jest specjalny nóż – Ostehøvel, dzięki któremu można kroić równe, estetyczne plastry sera. To, czego z pewnością nie można znaleźć w polskich sklepach to mięso z renifera czy wieloryba. Nie każdy będzie miał ochotę spróbować, ale z pewnością znaleźliby się chętni na takie wciąż egzotyczne dla nas smaki. Mięso z wieloryba smakuje jak połączenie wątróbki i wołowiny, a mięso z renifera ma posmak dziczyzny, jest ciemne i delikatne. Norweskie przysmaki Norwegia dzięki promowaniu własnych produktów jest miejscem, gdzie można poznać wiele smaków, których dotąd nie mieliśmy okazji spróbować. Charakterystyczne dla tego kraju przysmaki mogą stanowić ciekawy prezent dla bliskich i znajomych, którzy nie mieszkają w Norwegii. Chociaż niektóre produkty z pewnością nie wszystkim przypadną do gustu, ponieważ w polskich sklepach raczej trudno je spotkać – zawsze warto skusić się na przysmaki, do których mamy ograniczony dostęp. Brunost, mięso z renifera czy tradycyjna czekolada, bo nawet czekolada w każdej części świata ma inny smak – czego Wam brakuje w sklepach, gdy przyjeżdżacie do Polski?
. 327 515 309 718 728 306 360 676