Asher, dzięki, znajdę wynik i zobaczę gdzie robili badanie ;) Tego pierwszego mogę nie znaleźć bo było robione 3 lata temu, kiedy okazalo sie, ze nowotwor byl zlosliwy ale nie dopytywałam się wtedy co, gdzie, jak. Samo 'zlośliwy' do mnie przemówiło :roll: 'Na szczescie' ten ostatni nie byl zlosliwy, był scharakteryzowany jako 'wytór mieszka włosowego' (:hmmmm:) Ja się tylko modlę, żeby nie miał kolejnych guzków ... EDIT: Znalazłam. Badanie HP było robione w Zakładzie Anatomii Patologicznej Centrum Biostruktury AM (W-wa, Chałubińskiego 5). Czyli w sumie dobre miejsce, prawda? Bo pisałaś o AM, ze ok. Rozpoznanie: Pilomatixoma cysticum. - ?? Łagodny guzek z przydatków włosa, wycięty w całości. Tego wyniku sprzed 3 lat niestety nie odszukam (chociaż ważniejszy bo był złośliwy) ... Ale cóż, było minęło. Czy jak pies ma takie 'sklonności' (chyba mozna to tak nazwać jeśli miał juz 2 razy w zyciu z czego jeden w wieku pol roku a ogolem pies ma 3,5?) to nalezy robić jakieś badania czasem , np krwi na ew. (tfu, tfu!) wykrycie (tfuuu) przerzutów (ueee..) czy coś ? Czy tylko po prostu macać psa czy mu nowe cholery nie wyrastają ?
. 179 543 32 686 411 722 284 26