Wszystko trzeba planować z wyprzedzeniem, nawet nagłą wesołość. Kiedy usłyszał pan kaszel, znowu się pan zatrzymał. Był już pan najwyżej dwa metry ode mnie. Widział pan fotel, podnóżek, fragment poduszki, o którą się opieram. Widział moje kościste palce zaplecione wokół filiżanki z niedopitą czekoladą.
. 92 104 718 233 752 93 652 753